ul. Wolności 540E, 41-806 Zabrze    |    gabinet czynny: pn - czw: 9.00 - 20.00, pt: 9.00-14.00    | facebook blog
32/ 376 91 60    517 607 095
Telefon
Zadzwoń do nas!
Lokalizacja
Pokaż trasę dojazdu

Blog

Ssanie palca przez długi czas czy nawykowe oddychanie przez usta - jeśli nie wychwycimy ich odpowiednio wcześnie, mogą prowadzić do wad, które najprawdopodobniej będą wymagały leczenia ortodontycznego. W poprzednim artykule lek. dent. Marcin Olek pisał, jak ważne jest baczne zwrócenie uwagi na różnego rodzaju nawyki u dziecka, bo to one będą miały wpływ na prawidłowy wzrost żuchwy i szczęki. Dlaczego to takie ważne? 

O parafunkcjach i dysfunkcjach przeczytasz więcej w artykule: Leczenie ortodontyczne dzieci i dorosłych.

Równowaga mięśniowa - policzki, wargi, język

 Już na tym etapie trzeba powiedzieć, jak ważna w leczeniu ortodontycznym jest współpraca interdyscyplinarna między lekarzami i specjalistami innych dziedzin: z laryngologiem czy neurologopedą, który ma kształtować odpowiednie napięcie mięśniowe. Musimy sobie uświadomić, że to jak są ustawione zęby to wypadkowa sił działających przez otaczające je mięśnie - policzki, wargi (mięsień okrężny ust), a od strony jamy ustnej właściwej - język. Jeśli te siły się odpowiednio równoważą, to zęby ustawione są prawidłowo w wyrostku zębodołowym. Jeśli jednak któraś grupa tych mięśni przeważa bądź działa za słabo, zęby mogą się przemieszczać. W takiej sytuacji ważne jest zalecenie odpowiednich ćwiczeń. Może to zrobić bezpośrednio lekarz ortodonta, albo jeśli jest taka konieczność, kierujemy małego pacjenta do logopedy lub neurologopedy. Takie ćwiczenia pozwalają pozbyć się szkodliwych nawyków i zastąpić je odpowiednimi wzorcami ruchowymi.

Choć wydaje się to oczywiste, zaznaczę, że te nawyki nie wynikają ze złej woli dziecka, więc przy zmianie musimy uzbroić się w cierpliwość. Trzeba stale zwracać uwagę, by np. usta były zamknięte, wykonywać regularnie zalecane ćwiczenia i zgłaszać się na wizyty kontrolne. Nawykowo otwarta buzia często też wynika z mniejszego napięcia mięśnia okrężnego ust. W takiej sytuacji wargi należy wzmocnić. Jeśli chodzi o pomoce, mamy do dyspozycji pierwszą grupę aparatów ortodontycznych, prefabrykowane płytki przedsionkowe, które tworząc rodzaj fizycznej bariery, zapobiegają nieprawidłowemu oddychaniu. Mały pacjent samodzielnie lub z pomocą mamy/taty trzyma płytkę ustami, a my próbujemy ją wyciągnąć. Zawsze mówię, że te ćwiczenia to taki rodzaj siłowni dla mięśni. W ten sposób ćwiczymy je i wzmacniamy.

 Jeśli przy tego typu nawykach nie zareagujemy w odpowiednim czasie, najpewniej dojdzie do wady zgryzu. Dlaczego? Cały czas uchylone wargi nie naciskają z odpowiednią siłą na zęby. Działa też język, który (jeśli nieprawidłowo wsuwa się pomiędzy zęby) jeszcze dodatkowo je wypycha. W ten sposób na pierwszym etapie dochodzi do wychylania zębów. Jednocześnie mięśnie okrężne ust są zbyt słabe, by te zęby trzymać. W konsekwencji zaczynają się one przemieszczać w wyrostku zębodołowym. Jeśli trwa to przez dłuższy czas, zmiany zachodzą już nie tylko na poziomie wyrostka, ale również szkieletu, wpływając na jego prawidłowy wzrost. A trzeba zaznaczyć, że wady szkieletowe są dużo trudniejsze w leczeniu. Pamiętajmy, że dziecko, które rośnie, jest plastyczne. Możemy modyfikować ten wzrost - czy bardziej - starać się stworzyć jak najlepsze warunki, by rozwijał się prawidłowo.

Prawidłowy wzrost a wady zgryzu

Podczas spoczynku, gdy nie ma zwiększonego zapotrzebowania na tlen, powinniśmy oddychać przez nos. Nawykowe oddychanie przez usta może mieć  wpływ na powstawanie zwężeń górnego łuku zębowego i wysoko wysklepionego podniebienia (nazywamy je potocznie podniebieniem gotyckim). Tu posłużę się pewną analogią, która obrazowo pokazuje, jak działa nasz organizm. Szczęka jest kością pneumatyczną (zawiera zatoki). Takie kości głównie kojarzymy z ptakami. Są one lekkie i dzięki nim ptaki mogą latać, bo wypełnia je powietrze. Podobnie jest z ludzką szczęką. Kiedy oddychamy, powietrze przepływa przez zatoki. Samo dno jamy nosowej to jest sklepienie szczęki, po dwóch stronach tej samej kości. Przepływające przez zatoki powietrze masuje dno nosa, poprawiając ukrwienie. Szczęka w takich warunkach może się prawidłowo rozrastać. W całym tym procesie znaczenie ma też język, który przy zdrowym oddychaniu powinien znajdować się na podniebieniu. Gdy usta są otwarte, język leży na dnie jamy ustnej i nie równoważy nacisku policzków, a z drugiej strony może znów naciskać na zęby dolne, prowadząc do rozbudowy dolnego łuku zębowego. W ludzkim organizmie nic nie jest przypadkowe. Wszystko się ze sobą łączy.

Kolejna rzecz, która wpływa na wzrost szczęki to żucie. Taka jest przecież główna funkcja naszych zębów. Często dzieciom (w dobrej wierze) wszystko kroimy, mielimy, długo karmimy papkami, a to duży błąd. Jeśli wyrznęły się już zęby, szczególnie trzonowe, (odpowiadające za rozcieranie pokarmu) to dziecko powinno gryźć samodzielnie. Jabłka, marchewki, orzechy stymulują odpowiedni wzrost szczęki i żuchwy! I tu warto wspomnieć o dysfunkcji, tzw. leniwym żuciu. Może się ono pojawić właśnie wtedy, gdy dziecko zbyt długo spożywa pokarmy przemielone, rozdrobnione, papki, itd. Pamiętajmy też, że gdy zbyt długo karmimy nasze dzieci papkami, to utrudniamy samooczyszczanie się jamy ustnej. Gdy jemy twarde pokarmy, np. jabłko, to ono zsuwając się po zębach, również w pewien sposób je oczyszcza. Papki za to przyklejają się do zębów, a to może sprzyjać pojawieniu się zmian próchnicowych. Tego nie chcemy.

 

Pomocne artykuły

Polecamy serdecznie artykuł lek. dent. Marcina Olka: Leczenie ortodontyczne dzieci i dorosłych.

Sprawdź, kiedy powinna się odbyć pierwsza wizyta dziecka u ortodonty.

Wróć